Wolne w przypadku rozprawy sądowej
Nie, po stronie pracodawcy nie istnieje obowiązek udzielenia płatnego urlopu na czas rozprawy, w której uczestniczy pracownik.
Warto na wstępie zaznaczyć, że stawiennictwo osoby wezwanej na rozprawę jest co do zasady obowiązkowe. W związku z powyższym pracodawca jest obowiązany zwolnić pracownika od pracy na czas, który jest niezbędny do stawienia się w sądzie. Nie ma przy tym znaczenia, czy pracownik ma się stawić przed organem sądowym w charakterze strony, świadka, czy też jako inny uczestnik procesu. Zwolnienie w takim przypadku obejmuje zarówno czas samej rozprawy, jak i czas przeznaczony na dojazd.
Pracodawca udziela tego zwolnienia na podstawie §6 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 roku w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (Dz.U. z 1996 r. Nr 60, poz. 281). Warto dodać, że zwolnienie takie przysługuje nie tylko na wezwanie sądu, ale też prokuratury, organów administracji rządowej lub samorządu terytorialnego, policji, jak również organów prowadzących postępowanie w sprawach o wykroczenia.
Co zatem z wynagrodzeniem?
Zaznaczenia wymaga fakt, że zwolnienie pracownika od pracy na czas, który jest niezbędny do stawienia się na wezwanie sądu, nie stanowi urlopu pracowniczego. W związku z tym nie mogą tu znaleźć zastosowania przepisy prawa pracy dotyczące wynagradzania pracownika w trakcie urlopu. Kwestię wynagrodzenia za czas omawianej nieobecności pracownika w pracy rozstrzyga za to §16 ust. 1 powyższego rozporządzenia wskazując, że pracownikowi nie przysługuje wynagrodzenie od pracodawcy.
Mogą jednak zdarzyć się odstępstwa od tej zasady. Bywa, że kwestię wynagrodzenia regulują przepisy wewnątrzzakładowe (np. układ zbiorowy pracy), które z korzyścią dla pracownika zakładają, że zachowa on prawo do wynagrodzenia za czas tego typu nieobecności.
W innym przypadku pracodawca za czas udzielonego zwolnienia powinien wystawić pracownikowi – na jego wniosek – zaświadczenie o utraconych zarobkach, które jest podstawą do uzyskania rekompensaty pieniężnej. Zasady przyznania takiej rekompensaty oraz to, kto odpowiada za jej zrealizowanie, zależne są od tego, w jakiej roli pracownik się w sądzie stawia – świadka czy też strony sporu.
Gdy pracownik stawił się na rozprawę w charakterze świadka sąd przyzna mu na jego żądanie odszkodowanie za utracone zarobki (zgodnie z art. 2 wciąż obowiązującego Dekretu z dnia 26 października 1950 r. o należnościach świadków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym). Inaczej jednak sprawa wygląda w sytuacji, gdy pracownik jest stroną w sporze. Zgodnie z zasadami dotyczącymi ponoszenia kosztów w procesie cywilnym utracone zarobki zostaną zwrócone stronie jedynie, jeśli wygra sprawę. W takim przypadku poniesione przez wygrywającego koszty (w tym również wykazane przez niego utracone zarobki) podlegają na jego żądanie zasądzeniu od strony przegrywającej spór.
Agnieszka Hervy, Kancelaria Prawna ARKANA
Artykuł ukazał się także w Dzienniku Bałtyckim, w dodatku Praca – numer z dn. 28.03.2011.