Nie należy zawierać umowy jeżeli nie jest się w stanie jej wykonać. Brak wykonania umowy może przynieść firmie liczne straty finansowe, pośród których wymienić należy obowiązek zwrotu tego co się od drugiej strony otrzymało, konieczność naprawy szkody wynikającej z niewykonania zobowiązania, obowiązek zapłaty kar umownych, odsetek, a w razie procesu także kosztów postępowania sądowego. Niewykonanie umowy zazwyczaj jest zatem bardzo kosztowne dla podmiotu, który nie wywiązał się z zawartego kontraktu.
Powyższa ogólna reguła może jednak nie znaleźć zastosowania w sytuacji, w której podmiot niewywiązujący się z umowy jest niewypłacalny. Przywołać można w tym miejscu dwa przykłady:
- firma handlowa składa zamówienie i nabywa towar z odroczonym terminem płatności, mimo iż wie, że nie będzie w stanie za niego zapłacić,
- firma usługowa na skutek trudnej sytuacji nie jest w stanie wykonać usługi, lecz pomimo to zawiera umowę i pobiera na jej poczet zaliczkę.
W obydwu powyższych sytuacjach niewypłacalna firma w wyniku zawartej umowy otrzymuje od swojego kontrahenta korzyść - w postaci zaliczki, lub towaru - po czym nie wykonuje swojego zobowiązania. Niewypłacalna firma teoretycznie winna ponieść konsekwencje finansowe niedotrzymania umowy, jednakże z uwagi na brak zbywalnego majątku, kontrahent takiej firmy nie ma możliwości zaspokojenia przysługujących mu roszczeń.
Możliwa jest także sytuacja, w której niewypłacalna firma składa wniosek o ogłoszenie upadłości lub o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego, po czym jeszcze przed rozpoznaniem wniosku zawiera umowy i przyjmuje na ich podstawie świadczenia od kontrahentów, mając świadomość iż sama nie wypełni swoich zobowiązań i będą one wykonane tylko w niewielkim stopniu w toku postępowania upadłościowego lub restrukturyzacyjnego.
Czy powyższe oznacza, iż niewypłacalna firma, która nie ma żadnego majątku do stracenia, może bezkarnie zawierać umowy, których potem i tak nie wykona?
Odpowiedź na powyższe pytanie na szczęście jest przeczącą. Brak majątku firmy nie oznacza bowiem całkowitej bezkarności. W sytuacji takiej może bowiem mieć miejsce odpowiedzialność karna osób kierujących niewypłacalna firmą, które podjęły decyzję o zawarciu umowy, pomimo świadomości iż nie zostanie ona wykonana. Jeżeli bowiem zarząd lub inna osoba podejmująca decyzję o zawarciu umowy, działając w zamiarze osiągnięcia korzyści majątkowej, za pomocą wprowadzenia w błąd doprowadza kontrahenta do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, wówczas dopuszcza się popełnienia przestępstwa oszustwa w rozumieniu art. 286 kodeksu karnego.
Jak potwierdzają orzeczenia sądów w tego rodzaju sprawach, wprowadzenie drugiej strony w błąd, lub wyzyskanie jej błędu, może także dotyczyć zafałszowania informacji na temat sytuacji finansowej firmy. W zależności od okoliczności sprawy wprowadzenie w błąd może nawet przyjąć postać zaniechania i polegać na przemilczeniu istotnych informacji o sytuacji finansowej, czy niewypłacalności firmy.
W konsekwencji osoby zarządzające niewypłacalną firmą mogą ponosić odpowiedzialność karną, a w ślad za nią również osobistą odpowiedzialność majątkową, za oszustwo polegające na zawarciu umowy i zamówieniu towaru z odroczonym terminem płatności, w sytuacji gdy wiedzą iż ich firma nie wywiąże się z podjętych zobowiązań wzajemnych i nie dokona zapłaty za zamówiony towar.
r.pr. Tomasz Lewandowicz, Kancelaria Prawna ARKANA
stan prawny - sierpień 2020 roku